Now Reading
Rio gotowe do gry

Rio gotowe do gry

Olimpijskie pole golfowe nareszcie nabiera kształtów, czas już więc, by zdradzić kilka jego tajemnic.

Dla wszystkich uczestników był to bardzo trudny projekt. Towarzyszyło mu wiele sporów prawnych i wątpliwości, czy kiedykolwiek jego realizację uda się zakończyć. Jak widać jednak na fotografii, pole golfowe, na którym będą gościć przyszłoroczne rozgrywki olimpijskie w Rio de Janeiro, jest już właściwie skończone. Projektanci Gil Hanse i Amy Alcott nie zdradzają wielu szczegółów dotyczących warunków panujących na polu, jego planu czy kluczowych dołków, ale sześć rzeczy wiadomo na pewno…

To pole golfowe typu links

„Gil i ja stworzyliśmy prawdziwe pole golfowe typu links o dużej różnorodności”, mówi Amy Alcott, połowa zespołu projektowego, odpowiedzialnego za wygląd obiektu w Rio. „Mieliśmy szczęście, ponieważ wybrano bardzo piaszczystą lokalizację”, wyjaśnia drugi projektant, Hanse. „To dało nam możliwość, by stworzyć miejsce, które wyglądem i klimatem przypomina trochę Sandbelt w Melbourne w Australii.”

Zasada pay&play po 2016 roku

„To pierwsze publiczne pole golfowe w Brazylii”, mówi Ty Votaw, wiceprezes Międzynarodowej Federacji Golfa. „Fakt, że społeczeństwo będzie miało do niego dostęp, daje nadzieję na rozwój samej dyscypliny.”

Ogromne greeny

„Zaprojektowaliśmy duże greeny, na których dołki mogą znaleźć się w wielu różnych lokalizacjach, dzięki czemu można z łatwością opracować strategię wykorzystującą położenie dołków na osiem rund”, mówi Hanse.

Medal zdobyty na 16. dołku

„Pamiętam, jak oglądałam występy golfistów na U.S. Open kilka lat temu na poluMerion. Tak naprawdę na czterech ostatnich dołkach birdie było mało prawdopodobne”,mówi Alcott. „Najbardziej cieszę się z wyzwań, jakie stawiają tutaj przed zawodnikami finałowe dołki. Myślę, że ludzie pokochają zwłaszcza 16. dołek. Można na nim dużo stracić, ale i dużo zyskać. Stworzyliśmy coś wyjątkowego na końcowym odcinku.”

Korzyści dla wszystkich bez względu na umiejętności

„Sposób, w jaki zaplanowaliśmy rozmieszczenie tee, zakłada dużą wszechstronność”, mówi Alcott. „Będzie to duże wyzwanie dla zawodników prezentujących każdy poziom umiejętności. Priorytetem było bowiem dopasowanie tego pola do wszystkich golfistów.”

Pole bez nazwy… póki co

„Decyzja zostanie podjęta już po igrzyskach”, mówi Votaw. „W tej chwili stawiałbym na Golf Olympico lub Olympico Golf.”

„Golf&Roll” nr 2-2015 (20)

Więcej o najnowszym numerze „Golf&Rolla”

[fot]Gettyimages/Bauer Media Ltd[/fot]
Brak komentarzy (0)

Napisz komentarz

© 2023 Magazyn golfowy GOLF&ROLL, wydawca: G24 Group Sp. z o.o