Dziennikarz sportowy w przeszłości związany ze Sport.pl, gdzie prowadził rubryki…
Wraca Tiger Woods, wraca po kontuzji numer jeden światowego rankingu Rory McIlroy, a wielki apetyt na trzeciego Wielkiego Szlema w sezonie ma Jordan Spieth. PGA Championship, które od czwartku do niedzieli rozegrane zostaną na polu Whistling Straits, zapowiadają ogromne emocje.
– US Open i British Open to turnieje legendy, Masters też ze względu na swoją otoczkę, Bobby’ego Jonesa i zieloną marynarkę. PGA Championship bywa przez osoby nie będące blisko związane z golfem niedoceniane, ale to wielki turniej będący kulminacją sezonu – mówi Jacek Person, który zawody będzie komentował na antenie Canal+ Sport.
W puli nagród 10 mln dolarów, dla zwycięzcy przypadnie 1,8 mln dol, a tytułu broni Rory McIlroy. Irlandczyk od tygodni był wyłączony z turniejowego grania, bo uszkodził kostkę podczas towarzyskiej gry w piłkę nożną, ale na PGA Championship zdążył się wyleczyć. Grę w turnieju rozpocznie w bardzo mocnej grupie – z gwiazdą numer jeden w tym sezonie Jordanem Spiethem, czyli zwycięzcą Masters i US Open, oraz triumfatorem The Open – Zachem Johnsonem.
„To bardzo mocna grupa, gwarantuje nam świetny poziom i wielkie emocje. Będą się nawzajem napędzać. Rory może zagrać świetny turniej, bo dzięki kontuzji trochę odpoczął. W środku sezonu było widać jak bardzo jest zmęczony, a teraz energia do niego wróci”, uważa Person.
Żaden z tej trójki Johnson, McIlroy Spieth nie jest faworytem Persona. – Stawiam na Bubbę Watsona. Nie jest moim ulubieńcem jeśli chodzi zachowanie i wypowiedzi, ale gra w tym roku fantastycznie i przyjeżdża w miejsce, gdzie ostatnio był drugi. Poza tym to pole faworyzuje tych, którzy uderzają daleko. Moim czarnym koniem jest natomiast Mark Warren. Gra przepięknie technicznie i to gigantyczna szkoda, że on jeszcze nie wygrał turnieju za oceanem. Jeśli miałbym stawiać na kogoś z drugiego szeregu, to właśnie na niego – dodaje Person.
Na Whistling Straits będziemy mogli też oglądać grę Tigera Woodsa. Najlepszy golfista świata przełomu wieków zajmuje w światowym rankingu odległe 278. miejsce, ale przekonuje, że tym się nie przejmuje. Jego gra trapi i martwi fanów nieprzyzwyczajonych do tego, że ich mistrz ciągle wpada wtarapaty. Jak patrzeć na jego grę teraz? – Miałem taką myśl, że powinien już dać sobie spokój i nie hańbić swojego dobrego imienia. Podczas US Open miałem dużo niesmaku, było mi przykro i smutno, kiedy oglądałem jego grę, ale zrozumiałem, jak bardzo powinniśmy być wdzięczni za 12 lat najlepszego golfa, które on nam dał. To jeden z najlepszych sportowców w historii i jeśli chce dalej grać, niech próbuje.
Transmisje w nc+
Czwartek od godz. 20 w Canal+ Sport
Piątek od godz. 23 w Canal+ Sport
Sobota od godz. 20 w Canal+ Sport2
Niedziela od godz. 20 w Canal+ Sport2
[fot]fot. BMW Media Center[/fot]